Ceny to najmniej zrozumiały aspekt każdej firmy, ale może być łatwo naprawiony - bez negatywnego wpływu na sprzedaż. Większość artystów zaniża ceny swojej sztuki, walczy, musi malować zbyt wiele obrazów, aby utrzymać głowę nad wodą. Są na wyczerpującej bieżni, ponieważ ich ceny są zbyt niskie.

Jak zmieniłoby się Twoje życie, gdyby ceny Twoich obrazów były wyższe? Jeśli Twoją natychmiastową reakcją jest to, że sprzedawałbyś mniej prac, to musisz popracować nad swoją strategią cenową.

Większość ludzi w biznesie wchodzi w biznes, ponieważ chcą zapewnić dobrą jakościowo usługę w dobrej cenie. Chcą oferować to, czego sami by chcieli. Jednak pierwszym powodem niepowodzenia biznesu jest to, że marże zysku są zbyt niskie z powodu niskich cen.

Oczywiście, niskie ceny są konieczne w niektórych firmach, ponieważ taki jest ich model biznesowy. Pomyśl o Walmarcie. Jednak postrzeganie cen w Walmarcie i rzeczywistość to często dwie różne rzeczy. Niektóre firmy promują niskie ceny na wysokonakładowe produkty, aby przyciągnąć ludzi do sklepów, ale inne produkty mogą nie być w cenie niższej niż ta, którą można znaleźć gdzie indziej.

Ale jako artysta, nie jesteś w biznesie towarowym, gdzie produkujesz wiele tanich przedmiotów. To, co produkujesz, to pojedynczy, unikalny, ręcznie robiony przedmiot przez dobrze wyszkolonego rzemieślnika - Ciebie. Ale czy myślisz o sobie w ten sposób?

Możesz kupić krzesło za 20 dolarów. Możesz kupić krzesło za 200 dolarów. Możesz też pójść do galerii rzemiosła i kupić piękne, ręcznie robione drewniane krzesło za 1 500 dolarów, wiedząc, że jest jedyne w swoim rodzaju. To krzesło nie będzie dla osoby, która kupuje krzesła w Walmarcie, ale jest rynek i jest specjalna osoba, która je kupi.

Nie jesteś swoim klientem

Jedną z najtrudniejszych rzeczy do pokonania dla każdego w biznesie, w tym artystów, jest zrozumienie swojego rynku i zrozumienie, że nie jesteś swoim rynkiem. Pewien artysta powiedział kiedyś: „Chcę sprzedawać moje obrazy tanio, aby ludzie tacy jak ja mogli sobie pozwolić na ich posiadanie”. Choć jest to godne podziwu, ludzie tacy jak on raczej nie będą chcieli ich posiadać. Obraz jest dobrem luksusowym, a ludzie, którzy fundują sobie luksusowe rzeczy, nie są przeciętnymi Jankami. Kiedy zapytano tego malarza, jak idzie mu sprzedaż, odpowiedział, że nie idzie dobrze. Nie mógł tego zrozumieć, ponieważ, jak powiedział: „Moje ceny są znacznie niższe niż wszystkich innych”.

Wskazówka nr 1: Luksusowe przedmioty o niskich cenach zazwyczaj nie sprzedają się luksusowym nabywcom.

Warto przez chwilę przyjrzeć się typowemu gościowi galerii sztuki. Być może jest to para, a oboje są prawnikami zarabiającymi pół miliona rocznie. Zamiast posiadać Jaguara i Lexusa, mogliby sobie pozwolić na cztery lub pięć Kia. Dlaczego ich nie kupią i nie zaoszczędzą swoich pieniędzy? To prowadzi do wskazówki nr 2.

Wskazówka nr 2: Cena jest sygnałem postrzeganej jakości.

Na seminarium na temat marketingu sztuki, pewien mężczyzna opowiedział historię o tym, jak był na wystawie sztuki i pewna kobieta zapytała: „Ile kosztuje ten obraz?”. Odpowiedział, że 4 000 dolarów, a ona powiedziała, że „weźmie to”. Wręczyła mu czek na 40 000 dolarów. Kiedy powiedział jej, że popełniła błąd i dodała dodatkowe zero, podarła czek i powiedziała: „W takim razie nie chcę go. To nie może być zbyt dobre, jeśli to tylko 4 000 dolarów”.

Wskazówka nr 3: Pewni ludzie zawsze chcą tego, co najlepsze.

Zawsze istnieje element społeczeństwa, który postrzega siebie jako potrzebujących tego, co najlepsze, a jeśli nie jest to najlepsze - często sygnalizowane przez cenę - nie kupią tego. Nie potrzebują okazji.

Bogaci ludzie mają swoje dziwactwa. W jednej dziedzinie będą tani, a w innej ekstrawaganccy. Na przykład, zapłacą milion dolarów za klasyczny samochód kolekcjonerski, który był własnością ich ulubionej gwiazdy i nie będą mieli oporów cenowych, gdy dowiedzą się, ile ten samochód kosztuje - nawet nie będą negocjować. Po prostu wypiszą czek. Ale kiedy kupują koszule, nie chcą zapłacić więcej niż 30 dolarów, więc zawsze kupują koszule w Walmarcie.

Jak więc podnieść swoje ceny?
Są dwie teorie:

Wskazówka nr 4: Zbuduj luksusowy wizerunek i markę i wzmacniaj go stale we wszystkim, co robisz.

Po pierwsze, w sprzedaży luksusu chodzi o percepcję. Torba Louis Vuitton to nie torebka, to torba. Duża kawa w Starbucksie to venti i nie serwuje jej ekspedientka, tylko barista. Te i inne firmy skupiają się na sprzedaży wizerunku. Jedna z reklam Louis Vuitton nie wspomina nawet nazwy firmy. To wszystko jest obraz. Ludzie kupują obraz, a ludzie chcą wzmocnić swój własny wizerunek. Ludzie chcą, aby inni widzieli, co posiadają. To dlatego, kiedy się odwiedza niektórych kolekcjonerów, mówią: „Chcesz zobaczyć mojego Mundy'ego? Albo mojego Schmida?”, albo „Warhola”, „Hockneya”, czy „Sergeant’a” lub Zorna”.

Po pierwsze, w sprzedaży luksusu chodzi o percepcję. Torba Louis Vuitton to nie torebka, to torba. Duża kawa w Starbucksie to venti i nie serwuje jej ekspedientka, tylko barista. Te i inne firmy skupiają się na sprzedaży wizerunku. Jedna z reklam Louis Vuitton nie wspomina nawet nazwy firmy. To wszystko jest obraz. Ludzie kupują obraz, a ludzie chcą wzmocnić swój własny wizerunek. Ludzie chcą, aby inni widzieli, co posiadają. To dlatego, kiedy się odwiedza niektórych kolekcjonerów, mówią: „Chcesz zobaczyć mojego Mundy'ego? Albo mojego Schmida?”, albo „Warhola”, „Hockneya”, czy „Sergeant’a” lub Zorna”.

Przykładowe obliczenia.
Na przykład sprzedajesz 10 obrazów rocznie po 1 500 dolarów każdy. Twoja całkowita sprzedaż wynosi 15 000 dolarów, a Twój zysk to 7 500 dolarów.

Jeśli podniesiesz cenę do 3 000 dolarów, to tracisz 20% kupujących, więc sprzedajesz tylko osiem obrazów rocznie. Twoja całkowita sprzedaż wyniesie 24 000 dolarów, a zysk 12 000 dolarów. Co jest lepsze?

Idąc dalej. Podnosząc swoją cenę do 4 000 dolarów, stracić 30% swoich nabywców. Teraz sprzedajesz siedem obrazów rocznie, w sumie 28 000 dolarów i 14 000 dolarów zysku. Zarobiłeś dwa razy więcej niż przy cenie 1 500 dolarów, a musiałeś namalować tylko siedem obrazów zamiast dziesięciu.

Efekt kuli śnieżnej również działa. Po pierwsze, Twoje obrazy stają się lepsze, ponieważ możesz poświęcić im więcej czasu. Po drugie, galeria zarabia na Tobie więcej pieniędzy, więc bardziej naciska na Twoje obrazy. Po trzecie, ponieważ Twoje ceny są wyższe, jesteś postrzegany przez kupujących jako bardziej wartościowy. Po czwarte, malując mniej obrazów, tworzysz deficyt, który w rzeczywistości zwiększa sprzedaż i ceny. „Anna maluje tylko siedem obrazów rocznie. Ty możesz mieć jeden z tych siedmiu” - to mocne stwierdzenie, które galerie uwielbiają.

Miej trochę odwagi

Pewien znany artysta maluje około czterech obrazów rocznie i zarabia na nich blisko ćwierć miliona rocznie. Zapytano go, jak podniósł ceny, a on powiedział, że nie miał pojęcia, ile powinien pobierać za swoje obrazy, więc po prostu wybrał liczbę z powietrza. Swój pierwszy obraz sprzedał za 40 000 dolarów, bo nie wiedział, że nie może. Od tego momentu wszystko poszło w górę.

Większość oporów cenowych jest w Twojej głowie, ponieważ nie możesz sobie pozwolić na wydanie dużej ilości pieniędzy na obraz. Twój klient może. Są ludzie, którzy nie zastanawiają się dwa razy nad wydaniem 100 tysięcy na obraz.

Wskazówka nr 5: Idź na całość. Podnieś swoje ceny. Bądź odważny

Aby podnieść swoje ceny, trzeba mieć trochę odwagi. A jeśli nie podnosisz cen co roku, tracisz pieniądze z powodu inflacji. Czy zauważyłeś, o ile droższe są artykuły spożywcze?

Niektóre galerie stawiają opór i jest to pocałunek śmierci, jeśli w jednej galerii masz niskie ceny, a w innej wysokie. Musisz więc powiadomić swoją galerię o uniwersalnej podwyżce cen. Jeśli galeria nie będzie Cię wspierać lub nie uwierzy, że może uzyskać taką cenę, czas odejść i znaleźć kogoś, kto uważa, że Twoja nowa cena jest idealna. Ludzie nie mogą sprzedawać tego, w co nie wierzą. Znajdź wierzących.

Szminka na świni?

Pewien sprzedawca powiedział kiedyś, że miał piękny obraz, który wisiał w galerii przez rok, wyceniony na 1 400 dolarów. Nie mógł zrozumieć, dlaczego się nie sprzedawał, więc zdjął go ze ściany, wstawił ramę za 1 500 dolarów i podniósł cenę do 14 000 dolarów. Obraz sprzedał się w ciągu tygodnia. Ten sam obraz. Chodziło o ramę obrazu czy o cenę? Prawdopodobnie o jedno i drugie.

Obraz w taniej ramie nie będzie postrzegany jako wiele warty, ale elegancka rama wysyła sygnał. Z kim wolałbyś robić interesy? Z doradcą finansowym, który podjeżdża Hyundaiem, czy z takim, który podjeżdża Bentleyem? To prawdopodobnie zależy od Twojego systemu wartości, ale chyba lepiej wybrać sprzedawcę, który wydaje się bardziej skuteczny. Dla ludzi, którzy używają swoich samochodów w biznesie, samochody są jak ramy do obrazów. Jeśli sprzedajesz dom o wartości 10 milionów dolarów, chcesz agenta w najdroższym samochodzie.

Cena również wpłynęła na tę sprzedaż. Obraz jest lepszy, jeśli jest droższy - tak postrzegają go nabywcy dóbr luksusowych. Połączenie świetnej ramy i świetnej ceny scementowało tę transakcję.

Wskazówka nr 6: Oprawianie obrazów wysyła sygnał do wspierania cen. Drogie ramy pozwalają na jeszcze większą podwyżkę.

Podsumowując: stracisz kilku klientów przy wyższej cenie, ale zarobisz więcej pieniędzy i będziesz miał mniej pracy. Buduj znaczenie swojej marki dzięki nieustannemu powtarzaniu przez lata i luksusowemu wyglądowi. (Świetnym trikiem jest umieszczenie wysokiej ceny w reklamach, co natychmiast ukaże cię jako droższego artystę. To również wymaga odwagi).

Większość artystów pewnie może podwoić swoje ceny i nie stracić żadnych klientów. Twoje ceny będą rosły. Ale wszystko zaczyna się od zrozumienia zasad ustalania cen i posiadania odwagi, aby to zrobić.
PAAS © Copyright 2020 | Polityka prywatności